Tyle
Podróżowałam, jak wszyscy, z nadzieją, że odkryję nieznany ląd, ale wciąż jestem w drodze. Uczyłam się języków, aby prawda mogła przemówić do mnie, gdziekolwiek będę, ale okazała się mgnieniem, żadna gramatyka jej nie zatrzyma. Chodziłam po ludziach, szukając Boga, ale on wciąż zmienia domy, uciekając. Przymierzałam wielką miłość z wiarą i nadzieją, ale budziłam się naga. Zapisywałam słowa, malowałam obrazy, układałam muzykę – błądził po nich płomień wędrowny, i znikał. Byłam głodna – jadłam, byłam spragniona – piłam, potrzebowałam mężczyzny – szłam do niego. Ale to nie była odpowiedź, na którą czekałam. Jednak skądś wiem, jak wszyscy, że należy powtarzać rzeczom ich imiona, bo inaczej – znikną. Że gdy nie przywołuje się ludzi nieustannie – rozproszą się. I że wszystko, co wydaje się ostatecznie gotowe musi swoje spełnienie przekroczyć i podążyć znów ku rozpadowi. Tyle. Nie więcej. Nie więcej niż stokrotka w szklance, od której uczyłam się szczęścia, będąc dzieckiem, jakże nieskutecznie. |
Anna Janko
a short interview in Polish here Just this I was travelling, as everyone, hoping to discover a new land, but I am still on the move. |